„Nie potrzeba nam” to tytuł nowego numeru Staszka.
Staszek Karpiel-Bułecka, znany przede wszystkim jako wokalista grupy Future Folk, tym razem pojawia się solo.
– Od dawna myślałem o solowym projekcie – mówi Staszek.
– Future Folk uwielbiam, to jest siła, jest energia, jest góralszczyzna – jest moc. Cały czas gramy koncerty, teraz czasem i po dwa dziennie. Solo chcę iść trochę szerzej. Folk jest dla mnie naturalny i pozostaje moją inspiracją, ale to już nie jest tylko Podhale.
„Nie potrzeba nam” to pierwszy singiel zapowiadający nowy solowy materiał muzyczny Staszka Karpiela-Bułecki. Artysta zdradza, że nowe kawałki, podobnie jak i sama muzyka Podhala, będą przesiąknięte naleciałościami z różnych stron Europy i przepuszczone przez jego własną góralską wrażliwość.
– Moje fascynacje muzyczne sięgają dalej niż moje ukochane Podhale i to będzie wyraźnie słychać. A że natury nie oszukasz – będzie też energetycznie. A czasem może nawet romantycznie.
Możemy się więc spodziewać, jak sam mówi, eurofolku w najlepszym wydaniu. Pierwszy numer brzmi obiecująco. Czekamy na więcej.
